Ulica Lubicz. 1933.
Korki w Krakowie jak widać były już problemem nawet w latach 30.
Wprawne oko zauważy, że zdjęcia nie nachodzą na siebie idealnie. Wynika to z rozbudowy infrastruktury kolejowej i poszerzenia wiaduktu nad ulicą Lubicz. Zdjęcie zostało wykonane z wiaduktu kolejowego. Stojąc współcześnie na nim dokładnie w tym miejscu gdzie stał fotograf w 1933 roku nie zobaczylibyśmy już ulicy Lubicz, bo zasłaniałby ją poszerzony fragment wiaduktu. Trzeba było więc stanąć trochę dalej, przy nowej krawędzi wiaduktu.
Chciałbym serdecznie podziękować za pomoc Straży Ochrony Kolei w Krakowie, a szczególnie Zastępcy Komendanta Panu Franciszkowi Florkowi za wspólne wejście na wiadukt oraz niezwykle ciekawą pogawędkę o historii kolei w Krakowie.
Zdjęcie archiwalne pochodzi ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Udostępnij post:
4 komentarze
Adam
Podziwiam i szczerze doceniam umiejętność docierania do tych wszystkich miejsc gdzie przed laty stał fotograf. Nie przestawaj.
ohm
Dwie uwagi:
1. Ale korek! Myślałem że dawniej po Krakowie jeździło się łatwiej.
2. Ten tramwaj po prawej u góry – dokąd biegła ta linia? Przecież nie mogła przecinać torów kolejowych.
Wunx
Na placu przed Dworcem była pentla tramwajowa
fysztof
Dokładnie rzecz biorąc to nie była pętla (w dzisiejszym rozumieniu), a 'krańcówka’ tudzież po dzisiejszemu ślepy tor. Tramwaj dojeżdżał, następowała zmiana 'pantografu’ i później ruszał drugą stronę. Jak widać na zdjęciu, tramwaj jest już przygotowany do kolejnego kursu. Tu zaczynała się najstarsza krakowska linia tramwajowa, wąskotorowa „1”. Biegła od dworca, koło Barbakanu, przez Bramę Floriańską, Rynek, ulicę Grodzką, Stradomską, Krakowską, Plac Wolnica aż do mostu łączącego Kazimierz z Podgórzem, który wówczas znajdował się dokładnie tu, gdzie dziś jest kładka o. Bernatka.